Wywiad z lękiem

- Reporter: co jest najważniejsze, żeby zrozumieć twoją naturę?
- Lęk: pracuję mówiąc ludziom, że będę ich chronić.
- Reporter: w jaki sposób?
- Lęk: sprawiając, żeby byli świadomi zagrożenia, żeby spodziewali się i byli przygotowani na najgorsze. Skłaniam ich do tego aby chronili siebie, budowali obrony.
- Reporter: świat jest niebezpiecznym miejscem i ty przypominasz o tym ludziom cały czas. Czy to twoja główna praca?
- Lęk: tak, jedno z zadań.
- Reporter: jakie są inne?
- Lęk: kondensować rzeczy, ograniczać opcje i odpowiedzi.
- Reporter: dlaczego to jest takie ważne?
- Lęk: to pozwala trzymać ludzi i kultury zamknięte w sobie. Zapobiega temu, żeby zbyt dużo się uczyć.
- Reporter: czy możesz powiedzieć coś więcej o ograniczaniu opcji i odpowiedzi?
- Lęk: jasne, moim zawodem jest ograniczanie opcji do dwóch: ucieczka albo walka. To są jedyne sensowne opcje w obecnym świecie.
- Reporter: a co, jeśli ludzie cię nie słuchają?
- Lęk: nie mają zbyt wielu możliwości.
- Reporter: jak przekonujesz ludzi, że świat jest zły?
- Lęk: to proste. Powoduję, że są przytłoczeni i niezdolni do dokonania wyboru spośród wielu możliwości. Ułatwiam sytuację podając tylko dwie opcje.
- Reporter: czego jeszcze uczysz ludzi?
- Lęk: (...) że życie nie może być zabawą. Jest ono zbyt poważne i przerażające, żeby się nim cieszyć. (...) jest tak wiele rzeczy, które mogą się przytrafić.
- Lęk: (...) ludzie lubią czytać o mnie.
- Lęk: (...) mogę sprawić, ze ludzie przeżyją swoje życie ciągle uciekając i unikając. Zamiast zmierzyć się ze mną, uciekają i ukrywają się. Faktycznie, przekonuję ludzi, ze jeśli się ze mną zmierzą - umrą. (Prawdą jest coś przeciwnego, ale ja nie pozwalam ludziom dowiedzieć się o tym).
- Lęk: używam miłości (...). Twierdząc, ze jest warunkowa, że ludzie muszą być perfekcyjni, żeby ją mieć. Ja sprawiam, że ludzie wątpią, czy w ogóle kiedykolwiek zasłużą na miłość.
- Lęk: (...) sprawiam, że ludzie widzą miłość w bardzo ograniczony sposób. Nie dostrzegają wszystkich jej form.
- Lęk: (...) kontroluję społeczeństwa, systemy polityczne, kultury, powodując, że ludzie obawiają się siebie wzajemnie.
- Lęk: (...) nawet mam wpływ na małżeństwa. Powoduję, że ludzie czują porażkę, jeśli nie zawrą związku małżeńskiego. (...) Powoduję, że oczekują zbyt wiele od tej instytucji. Więc często są przekonani, ze nie otrzymali tego, co powinni. Powoduję, że ludzie poszukują potwierdzenia własnej wartości i celu w drugiej osobie.


"Wywiad z lękiem i miłością" w Hoyt (red.) Handbook of Constructive Therapies


www.pracowniarozwiazan.pl